Kolejność Prac: Najpierw Malowanie Czy Drzwi?

Redakcja 2025-04-25 18:29 | 11:89 min czytania | Odsłon: 16 | Udostępnij:

Remont – cóż to za rollercoaster emocji, prawda? A co dopiero, gdy stajemy przed dylematem, który potrafi spędzić sen z powiek niejednemu amatorowi, ale i doświadczonemu fachowcowi: Najpierw malowanie czy drzwi?

Najpierw malowanie czy drzwi

Rozstrzygnijmy to od razu, bo odpowiedź na to palące pytanie jest jasna i zazwyczaj to malowanie ścian powinno poprzedzać montaż drzwi wewnętrznych.

Zastanawiając się nad optymalną sekwencją prac wykończeniowych, warto spojrzeć na proces z perspektywy efektywności i minimalizacji ryzyka.

Analizując doświadczenia wielu ekip i inwestorów, wyłaniają się pewne wzorce dotyczące wpływu kolejności działań na ostateczny efekt, czas pracy i potencjalne koszty dodatkowe.

Porównanie dwóch popularnych podejść, opartych na danych zebranych w typowych scenariuszach remontowych, może rzucić więcej światła na tę kwestię.

Oto uproszczone zestawienie pokazujące różnice w kluczowych aspektach:

Metoda Szacowany Czas Pracy Ekipy (dodatkowa ochrona + sprzątanie) Szacowany Koszt Materiałów Ochronnych (taśmy, folie, kartony) Ryzyko Poważnego Uszkodzenia/Zabrudzenia Elementów Drzwiowych Łatwość Malowania przy Ościeżnicy
Montaż Drzwi Przed Malowaniem Od 30 minut do nawet 1 godziny na ościeżnicę (czasochłonne oklejanie, demontaż zabezpieczeń, czyszczenie z przecieków) ok. 20-40 zł na otwór drzwiowy (wysokiej jakości taśmy, folie, osłony na podłogę) Średnie do Wysokiego (ryzyko przedostania się farby pod taśmę, zarysowania podczas dalszych prac wykończeniowych, uszkodzenia przy sprzątaniu) Niskie (utrudnione, ryzyko zabrudzenia ościeżnicy, konieczność używania precyzyjnych pędzli zamiast wałka przy samej krawędzi)
Malowanie Przed Montażem Drzwi Praktycznie 0 minut na ochronę ościeżnic + minimalny czas na oczyszczenie podłogi przed montażem 0 zł (na ochronę drzwi/ościeżnic przed malowaniem ścian) Niskie (ryzyko ogranicza się do etapu montażu samej futryny, ewentualne drobne zabrudzenia pianką/klejem są łatwe do zakrycia przez listwę maskującą) Wysokie (możliwość swobodnego malowania, używania wałka aż do krawędzi otworu drzwiowego, łatwe poprawki)

Jak widać w powyższym zestawieniu, strategia "malowanie przed montażem drzwi" przynosi wymierne korzyści, zarówno pod kątem zaangażowania czasowego ekip wykończeniowych, jak i kosztów materiałów przeznaczonych na zabezpieczenie.

Unikanie konieczności pedantycznego oklejania każdego elementu ościeżnicy, a następnie borykania się z problemem ewentualnych przecieków farby i żmudnego czyszczenia, przekłada się bezpośrednio na redukcję godzin pracy i frustracji.

Co więcej, znacząco minimalizujemy ryzyko trwałego uszkodzenia lub nieestetycznego zabrudzenia nowych, nierzadko drogich, elementów stolarki drzwiowej na etapie, kiedy ściany są najbardziej "brudnymi" elementami placu budowy czy remontu.

W efekcie, proces przebiega płynniej, a końcowy rezultat jest estetycznie czystszy i wymaga mniej poprawek na samym finiszu prac.

Na podstawie danych z tabeli, przygotowaliśmy wizualizację przedstawiającą szacowany czas pracy ekipy potrzebny na dodatkowe zabezpieczenia i sprzątanie dla obu metod.

Wykres wyraźnie pokazuje dysproporcję w nakładzie pracy, co jest kluczowym argumentem przemawiającym za optymalizacją kolejności działań remontowych.

Zaoszczędzony czas to realne oszczędności finansowe i możliwość szybszego przejścia do kolejnych etapów lub zakończenia remontu.

Pamiętajmy, że każdy dodatkowy dzień pracy ekipy to koszt, a skomplikowane czyszczenie uszkodzeń często wymaga zaangażowania dodatkowych środków lub specjalistycznych usług, nie wspominając o nerwach związanych z nieplanowanymi problemami.

Miejsce montażu drzwi wewnętrznych w harmonogramie remontu

Etap surowy i przygotowawczy – fundament sukcesu

Wielki plan remontowy zawsze zaczyna się od analizy stanu zastanego i ewentualnych prac rozbiórkowych.

To moment na pozbycie się starych, wysłużonych elementów – czy to posadzek, tynków, czy przestarzałych instalacji, a często również starych ościeżnic.

Jeśli planujemy jakiekolwiek zmiany w układzie pomieszczeń, powiększanie otworów drzwiowych, czy wręcz ich kucie na nowo, to właśnie teraz jest na to najlepszy czas.

Gruz, kurz i hałas są nieuniknione, dlatego wszystkie delikatne elementy, których chcemy się ustrzec przed zniszczeniem, muszą poczekać.

Prace instalacyjne i tynkarskie – mokry i brudny środek

Po rozbiórce przychodzi czas na "grube" prace instalacyjne – hydraulikę i elektrykę.

Często wiążą się one z kuciem w ścianach, co generuje kolejną falę pyłu i konieczność maskowania wszystkiego dookoła.

Następnie na scenę wkraczają tynkarze lub wykonawcy gładzi, aplikujący mokre masy, które muszą wyschnąć – to proces generujący sporo wilgoci, niekorzystnej dla drewna i materiałów drewnopochodnych, z których często wykonane są drzwi.

Pylenie podczas szlifowania gładzi jest intensywne i wnika wszędzie, pokrywając dosłownie każdą powierzchnię delikatnym, ale trudnym do usunięcia nalotem.

Wylewki i posadzki – czas na fundament pod stopami

Gdy ściany są gotowe (przynajmniej w surowym stanie), przechodzimy do prac posadzkowych.

Niezależnie od tego, czy mowa o tradycyjnych wylewkach cementowych, czy anhydrytowych, potrzebują one odpowiednio dużo czasu na związanie i wyschnięcie – to krytyczny etap, który ponownie wprowadza do pomieszczeń sporo wilgoci.

Prace związane z wylewkami to także potencjalne ryzyko zachlapania ścian, co wymaga późniejszych poprawek malarskich, ale przede wszystkim generują one ogromne ilości pyłu i brudu na etapie przygotowania podłoża.

Transport materiałów, mieszanie mas i samo układanie to procesy, przy których obecność delikatnych, łatwo rysujących się lub brudzących się elementów jak gotowe skrzydła drzwiowe czy ościeżnice, jest wysoce niewskazana.

Wykończenie ścian – preludium do montażu

Gdy posadzka osiągnie wymaganą wilgotność i twardość, wracamy do ścian, aby nadać im ostateczny szlif.

To etap szpachlowania, docierania gładzi do perfekcyjnej gładkości i wreszcie – malowania.

Jest to praca wymagająca precyzji, szczególnie przy krawędziach otworów drzwiowych i okiennych.

Obecność zainstalowanych drzwi wymusiłaby konieczność ich skrupulatnego oklejenia, co nie tylko jest czasochłonne, ale też nigdy nie daje 100% gwarancji czystości linii odcięcia farby.

Montaż podłóg – finalna baza

Po zakończeniu malowania ścian (lub co najmniej po pierwszej warstwie gruntującej i jednej warstwie koloru, by widoczne były ewentualne niedoskonałości do poprawek), zazwyczaj przychodzi czas na montaż finalnej podłogi.

To może być układanie paneli, desek, parkietu czy płytek – każda z tych prac wprowadza pewne ryzyko uszkodzenia otoczenia, chociaż na tym etapie już dużo mniejsze niż wcześniej.

Kluczowe jest jednak, że wysokość zamontowanej podłogi wpływa na późniejszy montaż ościeżnicy drzwiowej – musi być ona osadzona idealnie nad poziomem posadzki, tak by skrzydło swobodnie otwierało się nad jej powierzchnią, a jednocześnie listwy przypodłogowe i opaskowe drzwi spotkały się w harmonijny sposób.

Czekanie z drzwiami do tego momentu pozwala uniknąć pomyłek w obliczeniach wysokości i zapewnia idealne dopasowanie.

Idealny moment na drzwi – zwieńczenie prac

Po przygotowaniu podłoża (wylewka, a często już finalna posadzka) i po zakończeniu wszystkich prac malarskich na ścianach, przychodzi ten długo oczekiwany moment – montaż drzwi wewnętrznych.

Futryny są osadzane w czystych i pomalowanych otworach drzwiowych.

Ewentualne zabrudzenia pianką montażową czy drobnymi odpryskami są przykrywane przez listwy maskujące, które montuje się na końcu.

Praca montażystów przebiega w znacznie czystszych warunkach, co minimalizuje ryzyko uszkodzenia delikatnych skrzydeł i ościeżnic.

Ostatnie szlify – listwy i klamki

Montaż drzwi z ościeżnicą, to tak naprawdę przedostatni etap prac.

Po nim następuje montaż listew przypodłogowych, które powinny "wejść" pod listwy maskujące ościeżnicy, tworząc spójne wykończenie.

Dopiero na samym końcu instalowane są klamki i zamki, często dopiero po finalnym sprzątaniu, aby uniknąć ich porysowania czy zabrudzenia podczas ostatnich porządków.

Zachowanie tej sekwencji jest kluczowe dla estetyki i trwałości całego wykończenia.

Dlaczego malowanie przed montażem drzwi to lepsza opcja?

Precyzja Malowania Bez Przeszkód – Linia, która Cieszy Oko

Wyobraź sobie malowanie ściany – prowadzisz wałkiem, a przy krawędziach bierzesz mniejszy pędzel, by precyzyjnie "odciąć" kolor.

Gdy masz do czynienia jedynie z surowym lub przygotowanym do malowania otworem drzwiowym, praca ta jest banalnie prosta.

Możesz śmiało podjechać wałkiem blisko krawędzi, a następnie dopracować detale pędzlem, nie martwiąc się o zabrudzenie czegokolwiek.

Farba równomiernie kryje całą powierzchnię ściany, tworząc gładką, jednolitą płaszczyznę aż do samego brzegu otworu.

Ochrona Elementów Drzwiowych – Minimalizacja Ryzyka Uszkodzeń

Drzwi, a zwłaszcza ich skrzydła i gotowe ościeżnice, to często jedne z najdelikatniejszych elementów wykończenia.

Są narażone na zarysowania, wgniecenia czy odpryski już podczas samego transportu i składowania, a co dopiero w trakcie trwającego remontu!

Montując drzwi po malowaniu, eliminujemy ryzyko uszkodzenia ich podczas etapu malowania ścian, a także późniejszych poprawek malarskich, które są często nieuniknione.

Kurz z docierania gładzi, pryskająca farba, a nawet przypadkowe uderzenia narzędziami – wszystko to może bezpowrotnie zniszczyć powierzchnię skrzydła czy ościeżnicy, a ich naprawa bywa kosztowna i skomplikowana.

Łatwiejsze Poprawki Malarskie – Swoboda Działania

Rzadko kiedy pierwszy rzut malowania jest tym ostatecznym.

Zazwyczaj pojawiają się konieczne poprawki, domalowania czy retusze – zwłaszcza po zamontowaniu listew przypodłogowych, które wymagają delikatnego domalowania ściany tuż nad nimi.

Posiadając jedynie pomalowane otwory drzwiowe, bez osadzonych futryn, wszelkie poprawki są prostsze i szybsze do wykonania.

Nie musimy martwić się o maskowanie, czyszczenie czy ryzyko zabrudzenia drzwi, co pozwala na bardziej swobodne i efektywne działanie.

Czystość Prac Montażowych – Sprawa Estetyki i Precyzji

Montaż ościeżnic stałych lub regulowanych wiąże się z użyciem pianki montażowej, klinów dystansowych i często drobnych prac adaptacyjnych w samym otworze.

Pianka, zanim stwardnieje, może się rozpływać i brudzić ściany, podobnie jak pył powstały podczas dopasowywania futryny.

Gdy ściana jest już finalnie pomalowana i sucha, te drobne zabrudzenia mogą się zdarzyć, ale są one strategicznie ulokowane w miejscu, gdzie później przykryje je ościeżnica z listwą maskującą.

Jak to mówią fachowcy: "Co ma zakryć listwa, tego nie trzeba malować ani czyścić do perfekcji", oczywiście w granicach rozsądku.

Estetyka Końcowa – Idealne Dopasowanie Elementów

Montaż drzwi po malowaniu pozwala uzyskać idealnie czystą linię połączenia ściany z ościeżnicą, bez widocznych śladów taśmy malarskiej czy niedomalowanych miejsc pod jej krawędzią.

Co więcej, po zamontowaniu ościeżnicy regulowanej, która obejmuje mur, malowanie ściany "wchodzi" pod listwę maskującą, co jest najbardziej estetycznym i profesjonalnym rozwiązaniem.

Późniejszy montaż listew przypodłogowych pod listwy ościeżnicy jest również łatwiejszy i pozwala uniknąć problemów z dopasowaniem wysokości czy maskowaniem szczelin.

Każdy element wykończenia jest wtedy montowany we właściwej kolejności, gwarantując spójny i estetyczny wygląd całego wnętrza.

Czas i Koszty Pracy – Rachunek Jest Prosty

Montaż drzwi przed malowaniem generuje dodatkowy czas pracy i koszty materiałów ochronnych.

Pedantyczne oklejenie jednej ościeżnicy, tak aby farba na pewno się pod taśmę nie dostała, potrafi zająć doświadczonej ekipie od 20 do 40 minut, w zależności od kształtu ościeżnicy i umiejętności.

Do tego dochodzi koszt samej taśmy i folii, co w przypadku kilkunastu par drzwi w domu, szybko sumuje się do pokaźnej kwoty, często rzędu kilkuset złotych tylko na zabezpieczenia.

A co, jeśli mimo wszystko farba gdzieś podcieknie? Czeka nas wówczas żmudne czyszczenie lub, w najgorszym przypadku, konieczność wymiany uszkodzonego elementu, co jest znacznie droższe i czasochłonne niż ponowne pomalowanie fragmentu ściany.

Malowanie przed drzwiami to po prostu oszczędność – czasu, pieniędzy i nerwów.

Pomyślmy o tym jak o ubezpieczeniu: niewielka zmiana w planie remontu daje dużą polisę na spokój ducha i wysoką jakość wykończenia.

Co się stanie, gdy zamontujesz drzwi przed malowaniem?

Konieczność Starannego Zabezpieczenia – Syzyfowa Praca i Granie na Nerwach

Decydując się na montaż drzwi przed malowaniem, musisz pogodzić się z faktem, że Twoje nowe, błyszczące ościeżnice i skrzydła (jeśli są już na miejscu) staną się pierwszymi ofiarami brudnych prac malarskich, o ile nie zostaną zabezpieczone jak mumia w sarkofagu.

Wymaga to precyzyjnego i czasochłonnego oklejenia każdego elementu – od futryny, przez zawiasy, aż po listwy maskujące czy opaski, jeśli są już założone.

Nie chodzi tu o nonszalanckie machnięcie taśmą, ale o pedantyczne dociskanie jej w każdym zakamarku, by ani kropla farby nie miała szansy się przecisnąć.

"Eee tam, okleimy w pięć minut!" – rzuci niektórzy. Otóż nie. Solidne zabezpieczenie jednej ościeżnicy, zwłaszcza profilowanej, to kilkadziesiąt minut skupienia i nerwów.

Ryzyko Zabrudzenia i Uszkodzenia – Gwarantowana Frustracja

I tutaj tkwi sedno problemu – nawet najbardziej staranne oklejenie nie daje 100% gwarancji.

Farba wodna ma to do siebie, że potrafi znaleźć najmniejszą szczelinę i przedostać się pod taśmę, pozostawiając nieestetyczne, faliste linie na ościeżnicy.

Usunięcie takiej zaschniętej farby z delikatnej powierzchni ościeżnicy, czy to lakierowanej, czy okleinowanej, często graniczy z cudem bez pozostawienia rys czy przetarć.

Nie mówiąc już o ryzyku mechanicznym – przesuwaniu drabiną, upuszczeniu narzędzia czy nawet przypadkowym oparciu się o framugę przez innych fachowców, którzy być może jeszcze pracują przy podłodze czy listwach.

Dodatkowa Praca i Czas – Kto Za To Płaci?

Zabezpieczenie ościeżnic przed malowaniem to jedno.

Demontaż tej całej, pedantycznie przyklejonej taśmy, to drugie, często równie czasochłonne zadanie, które wymaga ostrożności, by nie porysować powierzchni ani nie zerwać fragmentów okleiny.

A potem – nieuchronne czyszczenie.

Nawet jeśli farba się nie przedarła, na ościeżnicach osiądzie pył malarski, który trzeba starannie usunąć.

Ten dodatkowy czas pracy – poświęcony na oklejanie, demontaż i czyszczenie – sumuje się i staje się realnym kosztem remontu, często nieuwzględnionym w początkowym harmonogramie.

Estetyczne Kompromisy – Niedoskonałość Widoczna Gołym Okiem

Malowanie ściany, gdy otwór drzwiowy jest pusty, pozwala dociągnąć kolor idealnie do krawędzi, a później listwa maskująca ościeżnicy przykryje tę krawędź, tworząc czystą linię.

Gdy ościeżnica jest już na miejscu, malarz musi zakończyć malowanie *na* taśmie maskującej.

Po jej zdjęciu linia może nie być idealnie prosta, mogą być widoczne ślady farby na ościeżnicy lub (o zgrozo!) niedomalowany pasek ściany, który został zasłonięty zbyt szeroko naklejoną taśmą.

Uzyskanie perfekcyjnego efektu estetycznego jest w takim przypadku znacznie trudniejsze, a niekiedy wręcz niemożliwe bez poprawek, które... ponownie narażają ościeżnicę na zabrudzenie.

Utrudniony Dostęp do Malowania – Czyli Co Zrobić Z Tymi Krawędziami?

Posiadanie zamontowanej ościeżnicy i nawet samego tylko "gołego" skrzydła w ościeżnicy może utrudniać dostęp do malowania ściany tuż przy podłodze, zwłaszcza w przypadku użycia listew przypodłogowych montowanych już po drzwiach.

Malowanie wałkiem do samej podłogi jest łatwiejsze, gdy mamy do czynienia tylko ze ścianą i wylewką/podkładem podłogowym.

Obecność ościeżnicy wymusza ostrożność i precyzję, co spowalnia pracę i zwiększa ryzyko zachlapania elementów drzwiowych lub podłogi, jeśli jest już zainstalowana.

Problem z Listwami Przypodłogowymi – Gdy Wykończenie Nie Chce Współpracować

Większość standardowych ościeżnic drzwi wewnętrznych posiada listwy maskujące, które są montowane jako ostatni element, częściowo nachodząc na ścianę.

Zazwyczaj listwy przypodłogowe wchodzą *pod* te listwy maskujące, co tworzy estetyczne i spójne wykończenie cokołu przy przejściu drzwiowym.

Montaż drzwi przed malowaniem i przed montażem podłogi i listew przypodłogowych może skomplikować to zadanie.

Jeśli listwy ościeżnicy zostaną zamontowane przed listwami przypodłogowymi, może być trudno idealnie wsunąć cokół pod opaskę drzwi, co może wymusić ich docinanie lub maskowanie szczelin silikonem – rozwiązanie mniej estetyczne i trwałe.

Cały "wiersz" wykończeniowy (ściana-ościeżnica-listwa maskująca-listwa przypodłogowa) traci swoją naturalną sekwencję, prowadząc do problemów z idealnym dopasowaniem.

Nerwy i Potencjalne Dodatkowe Koszty – Czy Warto Ryzykować?

Podsumowując, montaż drzwi przed malowaniem to ścieżka usłana potencjalnymi problemami – od konieczności żmudnego oklejania, przez ryzyko uszkodzeń i zabrudzeń, po dodatkowy czas i koszty poświęcone na naprawy lub czyszczenie.

W ostatecznym rozrachunku, pozornie zaoszczędzone kilka dni (bo drzwi stoją i czekają, a ekipa mogłaby już malować), może okazać się bardzo drogą lekcją.

Patrząc analitycznie na proces, gra po prostu nie jest warta świeczki.

Znacznie łatwiej jest wykonać wszystkie prace "brudne" i półdelikatne (malowanie ścian), a dopiero w czystym środowisku zamontować delikatne elementy jak drzwi wewnętrzne.

Dlaczego malowanie przed montażem drzwi to lepsza opcja?

Uwolnienie Krawędzi od Taśmy – Precyzja bez Kompromisów

Malowanie ścian wymaga stworzenia wyraźnych, czystych linii odcięcia koloru, szczególnie w miejscach styku z sufitem, innymi ścianami (jeśli malujemy na dwa kolory) oraz oczywiście z otworami drzwiowymi i okiennymi.

Gdy malujemy przed zamontowaniem drzwi, nasze pole manewru jest nieporównywalnie większe.

Możemy bez przeszkód używać wałka aż do samej krawędzi otworu, a następnie dopracować linię precyzyjnym pędzlem do odcięć.

Pozwala to na idealne pokrycie ściany farbą na całej powierzchni, bez ryzyka, że po zdjęciu taśmy okaże się, że gdzieś zabrakło farby lub linia jest nierówna.

Praktyka Montażowa Przemawia Za – Zakryte Niedoskonałości

Jak już wspomniano, montaż ościeżnicy, szczególnie regulowanej, wiąże się z aplikacją pianki montażowej w szczelinę między futryną a murem.

Często używa się również klinów montażowych i drobnych narzędzi do osadzania ościeżnicy idealnie w pionie i poziomie.

Te czynności mogą prowadzić do drobnych zabrudzeń ściany w bezpośrednim sąsiedztwie otworu, a także do powstawania niewielkich nierówności lub wyżłobień przy krawędziach, jeśli otwór nie był idealnie przygotowany.

Malując wcześniej, pozwalamy sobie na to, aby ewentualne, nieuniknione podczas montażu drzwi zabrudzenia pianką montażową czy drobnymi fragmentami tynku, zostały skutecznie ukryte pod listwą maskującą ościeżnicy, która nachodzi na pomalowaną już ścianę.

Taka strategia pozwala na wykonanie pracy montażowej sprawniej, bez nadmiernego stresu o "każdą kropelkę", jednocześnie zapewniając estetyczne ukrycie miejsca styku ościeżnicy z murem.

Bezpieczeństwo Skrzydeł Drzwiowych – Oaza Spokoju w Czystym Środowisku

Skrzydła drzwiowe to zazwyczaj ostatnie elementy, które montujemy w ościeżnicach i są one najbardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne.

Transportowane, składowane (często opierane o ściany), a następnie montowane w już "gotowym" środowisku, powinny być chronione przed wszelkim ryzykiem.

Jeśli drzwi są montowane po malowaniu, skrzydła trafiają do już czystych pomieszczeń, gdzie zakończono większość prac mogących im zagrozić.

Unikamy sytuacji, w której skrzydła leżą zabezpieczone folią na podłodze w pokoju, gdzie jeszcze malowane są sufity, szlifowane są gładzie po poprawkach, czy przenoszone są ciężkie narzędzia do montażu listew przypodłogowych.

To prosta logika: im później delikatny element pojawi się na "polu bitwy" remontowej, tym mniejsze ryzyko, że ucierpi.

Optymalizacja Pracy Poszczególnych Ekip – Czas to Pieniądz

Profesjonalne ekipy remontowe często działają według zoptymalizowanego harmonogramu, gdzie każdy etap pracy ma swoje ściśle określone miejsce.

Prace "mokre" i "brudne" idą jako pierwsze, następnie przechodzą do prac "czystych" i precyzyjnych.

Malowanie ścian należy do tej drugiej grupy, a montaż drzwi jest często traktowany jako jedna z finalnych czynności, wykonywana po zakończeniu malowania i zazwyczaj również po ułożeniu podłóg.

Taki harmonogram pozwala na płynne przejście między etapami, minimalizuje przestoje i eliminuje konieczność powrotów ekip w celu dokonania poprawek spowodowanych kolizją prac.

Gdy malarze skończą malować ściany, a podłogowcy ułożą podłogę, montażyści drzwi wchodzą na czysty "teren", mogą szybko i sprawnie zamontować ościeżnice i skrzydła, nie martwiąc się o zabrudzenie świeżo malowanych powierzchni.

Końcowy Efekt Wizualny – Gładkie Przejścia i Detale

Celem każdego remontu jest nie tylko funkcjonalność, ale i estetyka.

Detal, jakim jest sposób połączenia ściany z ościeżnicą drzwi, ma znaczenie dla odbioru całego wnętrza.

Idealnie pomalowana ściana z czystą krawędzią otworu drzwiowego, do której następnie precyzyjnie dopasowano ościeżnicę i listwy maskujące, prezentuje się o niebo lepiej niż ściana, gdzie widać ślady po taśmie malarskiej, niedomalowania czy uszkodzenia na framudze.

Późniejsze dołożenie listew przypodłogowych wchodzących pod opaski drzwi jest finalnym akcentem, który w pełni wykorzystuje możliwości systemu ościeżnic regulowanych i daje efekt "zrobionej" podłogi i drzwi, które współgrają ze sobą idealnie.

Wybierając malowanie przed montażem drzwi, stawiamy na czystość linii, minimalizację ryzyka i profesjonalne wykończenie, które z pewnością docenimy każdego dnia, przekraczając próg.

To mądra inwestycja w jakość, która procentuje estetyką i trwałością na lata.

Malowanie ścian przed montażem drzwi to po prostu optymalne rozwiązanie z punktu widzenia zarówno wykonawcy, jak i inwestora, zapewniające płynność prac, oszczędność czasu i środków, a przede wszystkim gwarantujące najlepszy możliwy efekt końcowy bez zbędnych kompromisów i poprawek.

Pamiętajmy, że remont to sztuka planowania – a odpowiednia kolejność prac wykończeniowych jest jej nieodłącznym elementem.